Sytuacja, którą widać na nagraniu, to sprawa z 20 lipca, wydarzyła się na A1. Nagranie zostało przesłane przez autora policji, która odpowiednio zareagowała i ukarała sprawce mandatem w wysokości 5 tysięcy złotych oraz odebrała mu uprawnienia do kierowania pojazdami na pół roku. Jak informuje autor nagrania, kierujący BMW jeszcze przez 30 min po nagraniu utrudniał mu jazdę, w miej lub bardziej irytujący sposób. Agresywny kierowca tłumaczył się, że próbował tym samym dać do zrozumienia, że nie chce być nagrywany.